Zanim nadejdzie luty, ogrom osób, które z nadejściem nowego deklarowały liczne postanowienia noworoczne zwyczajnie je porzuca. Brakuje nam motywacji, nudzimy się tym, nie rzadko źle określiliśmy cel lub źle założyliśmy plan realizacji. Jeśli i Ty masz problem, by wytrwać w postanowieniach noworocznych, przeczytaj nasze porady, które pomogą Ci uniknąć przykrego rozczarowania.

1. Zacznij wszystko od nowa
Bardzo wiele osób wyznacza postanowienia noworoczne na podstawie ubiegłorocznych porażek Przez to wkraczają w nowy rok ze wstydem i poczuciem winy, że zawiedli zarówno siebie, jak i najbliższych. To zdecydowanie nie motywuje do dalszej pracy.  Zatem tym razem zacznij z zupełnie czystą kartą – zapomnij o tym co było i skup się na tym co dopiero będzie. Nie myśl o tym poszło nie tak, że znów się nie powiodło. Oczyść głowę, a wręcz wypełnij ją nową energią i optymizmem, które pomogą Ci w dalszej drodze.

2. Wybierz nowy cel
Jeśli na liście postanowień noworocznych zmieniasz jedynie datę ich realizacji to pora zastanowić się raz jeszcze, co tak naprawdę chcesz osiągnąć. Co chcesz, aby się zdarzyło? Zmień cel – nie mówimy tu o tym, że chęć schudnięcia 5kg nagle ma zmienić się w przybranie 2kg i zbudowanie sporej masy mięśniowej. Nie o to chodzi. Twoim celem może być nie tylko zmieszczenie się w mniejszy rozmiar spodni, ale też przebiegnięcie dystansu o kilka kilometrów dłuższego niż w zeszłym roku, odreagowywanie stresu aktywnością fizyczną, a nie objadaniem się, poprawienie techniki wykonywanych ćwiczeń czy zwyczajnie lepsze samopoczucie. Cele mogą być różne, ale mają prowadzić do jednego – do ulepszania siebie.

3. Metoda małych kroczków
Jak mówi przysłowie – nie od razu Rzym zbudowano. Czasem mniej znaczy więcej. Ważna jest konsekwencja i metodyczne działania, dlatego dziel swoje założenia na małe odcinki. Mniejsze postanowienia będą łatwiejsze w realizacji i szybciej zobaczysz ich efekty, co dodatkowo Cię zmotywuje. Może się też okazać, że jeśli źle dobierzesz ten główny cel – będzie on zbyt odległy przez co napięcie może okazać się tak duże, że polegniesz już przy pierwszej okazji. Wyznaczaj cele, które będą znajdowały się tuż na wyciągnięcie ręki, a następnie przechodź płynnie do kolejnych.

4. Zacznij od zmiany nawyków
Postanowienia noworoczne nie mogą być planem krótkoterminowym. Powinny być chęcią zmiany stylu życia, co poprowadzi Cię do osiągnięcia konkretnego celu.
Twoim problemem jest podjadanie – nie rezygnuj z tego, ale na początku zmień spożywane przekąski na te zdrowsze. Nawyk sięgania po jedzenie podczas chociażby oglądania telewizji nie minie tak szybko, ale lepiej zjeść marchewkę pokrojoną w słupki niż tłuste czipsy, po których i tak zapewne zawsze źle się czujesz. W drodze do pracy zamiast jechać windą, wybierz schody. Także niedobór snu, stres, alkohol, odwodnienie czy niedobory żywieniowe mogą źle wpływać na osiągane przez Ciebie rezultaty. Nie traktuj wprowadzanych zmian jako karę, niech picie większej ilości wody, wybieranie zdrowszych produktów, czy kilka skłonów w ciągu dnia wejdą Ci w nawyk. Zobaczysz jak bardzo, nawet dzięki drobnym rzeczom, Twoje życie może się zmienić.

5. Zaangażuj swoich bliskich
Nic tak nie motywuje jak wsparcie bliskiej osoby. Łatwiej będzie zmierzyć się ze zmianą sposobu żywienia jeśli zdecydują się na to wszyscy domownicy. Także wspólna wizyta w klubie to doskonała okazja do spędzenia czasu razem i zacieśniania więzów. Da to możliwość do wzajemnej motywacji, a nawet zdrowego współzawodnictwa, co pozytywnie wpłynie na relacje. Jeśli jednak nie chcesz nadmiernie angażować bliskich wystarczy nawet poinformować ich, że dążysz do określonego celu, bo wtedy trudniej będzie Ci złamać postanowienie wiedząc, że ktoś inny śledzi Twoje poczynania.

6. Śledź swoje postępy
Kontrolowanie tego, jak zmienia się nasze ciało może naprawdę wiele zmienić. Pamiętaj jednak, że nie tylko o kilogramy tu chodzi! To Twoje ciało będzie się zmieniać, a nie tylko cyferki na wadze. W kwestii śledzenia zmian możesz skorzystać z najprostszych narzędzi takich jak miarka krawiecka. Jeśli lubisz nowe technologie możesz przyglądać się sobie jeszcze dokładniej. Pomogą w tym aplikacje, dzięki którym zarówno zapiszesz wyniki pomiarów, ale  też policzysz zjadane kalorie, czy też które przypomną Ci o piciu wody. Wykorzystać możesz również krokomierz czy programy treningowe. My ze swojej strony dorzucimy jeszcze platformę – The Journey – którą eksperci napisali specjalnie dla nas. Za jej pomocą nasi trenerzy zbierają i porównują Twoje osiągnięcia, a Ty otrzymujesz dedykowany dla Ciebie plan realizacji celu, wraz z filmami instruktażowymi na wypadek jeśli zapomnisz jakie ćwiczenia pokazał Ci trener. Niech technologie będą po Twojej stronie.

7. Nagradzaj się
Pierwsza realnie zauważalna zmiana, da ci siłę do dalszych starań i rewolucji. Każde, nawet drobne powodzenie wzmocni Cię. Ważne, by umieć to docenić, w tym także docenić siebie i swój trud. Z pomocą przyjdą nagrody. Jednak nie popadaj od razu ze skrajności w skrajność – po miesiącu wzmożonych treningów i zdrowiej diecie, zjedzenie wielkiego burgera, popicie napojem gazowany i poprawienie pudełkiem lodów będzie przyjemne jedynie przez chwilę. Owszem cheat meal jest wskazany, ale lepiej podejść do tego z rozwagą.  Pamiętaj, że nagrody mogą być wszelakie: wyjście do kina, nowa para butów treningowych, gadżet elektroniczny – to Ty decydujesz! Jeśli będziesz wiedzieć po co to robisz – nie tylko dla lepszego zdrowia i wyglądu – będzie Ci dużo łatwiej pokonać drogę do celu.

8. Nie daj się zwariować i miej plan B
Nie zawsze idzie nam tak, jak byśmy tego chcieli. Musisz mieć świadomość, że upadki niejako są wpisane w proces przemiany i dlatego warto mieć plan awaryjny. Daj sobie pozwolenie na gorsze dni, ale pilnuj, żeby nie stały się one codziennością. Jeśli raz nie pójdziesz na trening nie oznacza to, że podczas kolejnej wizyty w klubie musisz nadrobić zaległości. Pamiętaj, że regeneracja jest równie ważna jak i sam trening. Małe grzeszki pomagają też przetrwać dietetyczne zakazy. Najlepiej jednak zaplanować je w czasie, dopuszczając słodycze np. na sobotni deser.  A co gdy się nie uda? Uda się tylko droga będzie może bardziej kręta! Ważne żeby mieć z tyłu głowy plan na każdą ewentualność. Czasem ten pierwotnie założony może okazać się nie do końca dopasowany do naszych możliwości.
Nie można jednak zapominać o co się walczy – o bycie lepszą wersją siebie!